Swego nie znamy

Często podziwiamy miejsca bardzo odległe. Zakątki świata, w których jest zupełnie inaczej niż w Polsce. Rosną tam palmy lub można podziwiać najwyższe szczyty kuli ziemskiej. Zachwyt wśród polskich turystów wzbudzają malownicze krajobrazy. Wystarczy w dowolnym momencie zrobić im zdjęcie i na pewno będą nadawały się na pocztówkę. Latem biura podróży przeżywają oblężenie. Rodacy wykupują egzotyczne wycieczki i uciekają z kraju nad Wisłą. Narzekają na pogodę i stosunkowo wysokie koszty wczasowania się w Polsce. Faktycznie, lipiec i sierpień to czas wzmożonej aktywności turystycznej. Z zasady w kraju panuje wówczas lato, ale jak pokazuje kilka ostatnich sezonów, bardzo różnie z tym bywa. Kilka tygodni upałów, które odbierają chęć do życia, a następnie miesiąc opadów i niskich temperatur. Lub odwrotnie. Taka aura wypoczynkowi nie sprzyja. Zwłaszcza gdy zapłaciło się sporą kwotę za pensjonat nad polskim morzem lub w górach. Jedne takie wakacje wystarczą, aby raz na zawsze zniechęcić się do polskich wakacji. Rodaków coraz mniej interesuje także zwiedzanie Polski. Być może dlatego, że muszą cały rok ciężko pracować, aby móc odpocząć przez tydzień lub dwa. Gdy wymarzone wakacje nadchodzą, wolą spędzić je gdzieś, gdzie przynajmniej pogoda jest pewna. A na urlopie nie trzeba siedzieć w domku i grać w karty.